Obecna niezwykle wysoka inflacja skutecznie zniechęca potencjalnych inwestorów do podjęcia decyzji o budowie wymarzonego domu. Jest ona równie kłopotliwa także dla osób, które już rozpoczęły realizację przedsięwzięcia budowlanego. Należy przygotować się, że ostateczny koszt wzniesienia i wykończenia obiektu mieszkalnego może być wyższy nawet o 20-30% od wstępnych kalkulacji. Jak inflacja wpłynęła na ceny materiałów oraz co możemy zrobić, aby nie wstrzymywać robót pomimo aktualnego wzrostu kosztów?
Inflacja a ceny materiałów budowlanych
Stale rosnąca inflacja ma duży wpływ na ceny materiałów niezbędnych na każdej budowie. Drożejące surowce, energia elektryczna czy paliwa przekładają się na wzrost kosztów produkcji i transportu, znajdując odzwierciedlenie także w kwotach, jakie widzimy na półkach sklepów budowlanych. Obecnie sporym problemem jest zakup styropianu i wełny elewacyjnej, których ceny wzrosły nawet o ponad 100%. Równie drogo zapłacimy za stal zbrojeniową, a także płyty OSB czy kartonowo-gipsowe, używane podczas wykończenia wnętrz. Dodatkowym kłopotem jest długi czas oczekiwania na niektóre produkty.
Jeżeli samodzielnie kupujemy poszczególne materiały i negocjujemy ich ceny, musimy liczyć się ze sporymi trudnościami z terminową dostawą zamówień oraz uzgodnieniem choć niewielkich rabatów. W konsekwencji roboty na placu budowy mogą trwać o wiele dłużej, a czas oddania obiektu do użytkowania – znacząco się wydłużyć. Jak radzić sobie z budową podczas dużej inflacji?
Jak budować podczas dużej inflacji?
Pomimo aktualnego, znacznego wzrostu cen materiałów, nie powinniśmy odkładać na później naszych planów budowlanych. Jeżeli jesteśmy dopiero na etapie przeglądania projektów domów, zwróćmy szczególną uwagę na propozycje tanie w realizacji. Budynki cechujące się prostą bryłą, nieskomplikowanym zadaszeniem i rozsądnym metrażem będą akceptowalne cenowo w trakcie wznoszenia i wykańczania, pozwalając na realizację marzeń nawet w trakcie dużej inflacji. Co więcej, cała procedura formalna związana z uzyskaniem pozwolenia również zajmie nam sporo czasu, dając nadzieję do obniżkę cen do czasu rozpoczęcia budowy.
Co jeszcze możemy zrobić, aby nie wstrzymywać robót w okresie podwyżek? W miarę możliwość część prac postarajmy się wykonać samodzielnie. Być może ktoś z rodziny lub znajomych dysponuje wolnym czasem i umiejętnościami, aby wspomóc nas na poszczególnych stadiach budowy? Porównujmy także ceny na poszczególnych składach budowlanych. Różnica pomiędzy nimi potrafi być znacząca, a w przypadku większych zamówień – być może uda nam się wynegocjować pewien rabat. Dopiero planujemy zakup planu architektonicznego? Zwróćmy uwagę na projekty domów etapowych, które nie wymagają wykańczania całego wnętrza po zakończeniu stanu surowego zamkniętego. W ostateczności możemy także rozważyć czasowe wstrzymanie robót i odczekanie do powrotu cen za materiały budowlane do rozsądnego poziomu. Pamiętajmy jedynie, że pozwolenie na budowę wygasa po 3 latach przerwy w pracach, stąd okres przestoju nie powinien być zbyt długi.
Choć inflacja i stale rosnące ceny materiałów dają się we znaki wielu inwestorom, znaczna część osób nie rezygnuje z prac przy budowie wymarzonego domu. Istnieją bowiem sposoby na poczynienie pewnych oszczędności, takie jak wybór projektu tańszego w realizacji czy samodzielne prowadzenie robót. Jeżeli jednak obecne koszty są dla nas zbyt duże, wykorzystajmy czas podwyżek na załatwienie niezbędnych formalności i przystąpmy do budowy w chwili, gdy stawki obniżą się do akceptowalnej dla nas wysokości.
Zdjęcie: Projekt C444o – Czterolistna koniczyna – wariant XIV z kolekcji Muratora, arch. Przemysław Biryło
Artykuł sponsorowany: Projekty domów od MURATORA – https://projekty.muratordom.pl